W ostatnich latach żadna dyscyplina sportowa drużynowa nie przyniosła nam tylu emocji co karda szczypiornistów. Nie ma się więc co dziwić, że kosztem futsalu, siatkówki i koszykówki przybywa piłkarzom ręcznym fanów. Podopieczni Bogdana Wenty ewidentnie są na topie i nawet młodzież coraz chętniej przygląda się regułom gry zaczynają swoje pierwsze szczypiorniackie potyczki na szkolnych boiskach. Wszystko to za sprawa dwóch medali na ostatnich Mistrzostwach Świata. W 2007 roku w niemieckim czempionacie nasi piłkarze ręczni zdobyli srebrny medal ulegając w finale gospodarzom turnieju. Dwa lata później, w 2009 roku, na przełomie stycznia i lutego nasi panowie w pięknym stylu zdobyli brązowy medal pokonując w meczu o podium świetnych Duńczyków. Nasi zawodnicy stanowią o sile klubów Bundesligi – czyli najsilniejszej ligi piłki ręcznej na świecie. I jak tu nie kibicować naszym szczypiornistom? Po prostu się nie da.