Bieganie jesienią to nie problem
W ostatnim artykule udowodniliśmy, że uprawianie sportu jesienią jest absolutnie możliwe, koncentrując się głownie na pływaniu i ćwiczeniach na siłowni. Dzisiaj posuniemy się krok dalej i pomożemy wybrać odpowiedni strój do biegania w chłodne poranki czy wieczory, aby aktywność nie było męczarnią.
Koniec lata nie wiąże się z końcem jakiejkolwiek aktywności na świeżym powietrzu. Potrzeba jednak większych pokładów silnej woli i samozaparcia, żeby w pochmurny (czasem deszczowy) wieczór opuścić ciepłe łoże i zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Latem nie mamy tego problemu. Zakładamy koszulkę, spodenki i buty sportowe i możemy walczyć z nadprogramowymi kilogramami. W tym przypadku sprawa się nieco komplikuje. Jak zatem się ubrać, żeby bieganie nie zakończyło się wizytą u lekarza i gorączką.
Lepiej zapobiegać niż leczyć, więc przede wszystkim powinniśmy się zainteresować bielizną termiczną, a zwłaszcza obcisłą koszulkę z długim rękawem, która wbrew pozorom skutecznie potrafi trzymać ciepło, jednocześnie odprowadzając na zewnątrz. Polecamy zastosować tzw. „cebulkę”, ale z cienkimi warstwami, które możemy ściągać lub dodawać, w zależności od panującej aury.
Obecnie panująca temperatura (10-15 stopni Celsjusza) pozwala na założenie tylko dwóch warstw, a poza tym polecamy zaopatrzyć się w termiczne majtki oraz spodenki o długości 3/4. Nie zapominajmy o skarpetkach ponad kostkę, aby prawidłowo chronić ścięgno Achillesa . Ważna jest również ochrona głowy. W takim wypadku wystarczy opaska, gdyż w czapce może być jeszcze za ciepło. Jeśli temperatura zejdzie poniżej 10 stopni, wtedy potrzebna będzie kolejna warstwa.
Pod żadnym pozorem nie możemy zakładać bawełnianej odzieży, gdyż ten materiał błyskawicznie pochłania i trzyma wilgoć. Wystarczy kilka minut, a już jesteśmy spoceni, a przyklejająca się warstwa powoduje nieprzyjemne otarcia. Ryzyko zachorowania wzrasta.
Podczas biegania bardzo szybko się rozgrzewamy, więc nie powinniśmy się kierować ubiorem osób, które spotykamy na ulicy. Mamy tendencję do zakładania wielu warstw, często niepotrzebnie, gdyż nasza aktywność pobudzi krążenie, więc nie przejmujemy się lekkim chłodem na początku treningu. Nie można również przeszarżować w drugą stronę i założyć tylko lekką koszulkę, kiedy na zewnątrz jest 5 stopni. Może to się skończyć wychłodzeniem organizmu.
Biegajmy jesienią, ale… z głową! Wszystko jest dla ludzi.